dlaczego zakas?

Skraplam moją myśl we wspólny myślokształt, tworząc asocjacje pomiędzy słowem i obrazem w przestrzeni szarej strefy reklam i publicznych komunikatów.

Street-art jest jak...

Street-art - a także płótna, plakaty i montaże - to królestwo zapachu druku, pigmentów, papieru, ksero, farb. W druku operujemy kolorami CMYK czyli tymi częstotliwościami fali światła, które odbijając się od zadrukowanej powierzchni papieru na billboardzie, nasze oko rejestruje jako czerń liter lub czerwień apli pod nimi. Owe obiekty, statyczne, często czarno-białe, muszą być na tyle magnetyczne i intrygujące, aby mogły zatrzymać Ciebie w ruchu - choćby na środku ulicy.

Mój street-art - i pozostające w jego duchu płótna i plakaty - jest jak zwierciadło, w którym człowiek może ujrzeć siebie w wymiarze wspólnotowym i kulturowym. “Zobacz, tacy jesteśmy!” - mówi napis na ścianie. To uniwersum całkiem podobne do memosfery w Internecie.

W podpisywaniu street-artów słowem “zakas” jest coś przewrotnego, coś co szczególnie mnie urzekło. Ów palindrom - czytany tak samo wspak - ma jakąś szczególną harmonię w swoim typograficznym zapisie. Nie ma tu głębszej ideologii, ZAKAS to po prostu fajne litery!

Zakas.online/offline to...

uliczno-internetowy projekt badawczy, zajmujący się sprzężeniem zwrotnym pomiędzy znakiem, słowem i obrazem. To słowotok wolnej myśli która skrapla się we wspólny myślokształt, sięgając butnie po władzę emitowania komunikatów w przestrzeniach publicznych – na ulicy, w mediach społecznościowych, a nawet w reklamach które się w nich wyświetlają.

To projekt zrodzony z miłości do wolności, rozumianej jako ekspresja osobistej władzy –niczeańskiej realizacji woli mocy. To projekt zrodzony z miłości do wszystkich silnych i pięknych ludzi, którzy pomogli mi przezwyciężyć niezliczone słabości i niedolę zniewolenia nimi.

Do wszystkich, którzy nazywają siebie „jaźniami”, gdy chcą wskazać na esencję swojego jestestwa i którzy poszukują odpowiedzi na wyzwania człowieczeństwa daleko poza konturami szablonów ideologicznych lub religijnych – mokrych snów najróżniejszych zbawców świata; niezależnie czy owe szablony wykreślone zostały z mocy archetypu opiekuńczej, bezwarunkowo kochającej matki (lewacy), czy surowego ale sprawiedliwego ojca (prawacy), czy też z tęsknoty za wszystkim co stałe, martwe, niezmienne, wsteczne (religie).

Być może tymi kilkoma zdaniami straciłem 3/4 czytelników. Zapewniam Was, że na ograniczenia własnego archetypu outsidera również staram się patrzeć krytycznie.

Filozoficzny kamień z krzemu we wnętrzu Twojego laptopa

Net-art jest jak...

Net-art - kolejna z dwóch wielkich dziedzin, w której sztuka wychodzi z galerii do przestrzeni publicznych. Tutaj projektuje się mając na uwadze to, że materiałem w jakim się tworzy, jest mieszanka światła czerwonego, zielonego i niebieskiego. Tutaj obraz i treść mogą być animowane, interaktywne, zawierać dźwięk. Przestrzeń RGB pozwala na więcej.

Mój net-art to wyjście poza komentowanie tego co jest. To wypowiedź o tym co było i częściej o tym, co może być. Tutaj uwypuklają się moje poglądy na temat ludzkiego doświadczenia. Tutaj zyskuję garstkę fanów i tracę masę ludzi, wychowanych przez masowe środki komunikacji i masowe instytucje.

Światło. Symbol Lucyferyczny, symbol Prometejski. Symbol wiedzy, rozwoju i samopoznania człowieka, które pierwotnie były nam zakazane.

Należę do tych, których doświadczenie - szczególnie na samym starcie - było niezwykle trudne i bolesne. Do tych, dla których wiedza i samopoznanie okazały się być kamieniem milowym samowyzwolenia. Należę do kasty zranionych szamanów miasta, którzy potrafią cieszyć i leczyć innych.

Pochodząc z ultra religijnej i ultrakonserwatywnej rodziny, odreagowując jej dysfunkcje pośród stosów marksistowskiej i anarchistycznej lektury, na skutek wydarzeń, które doprowadziły do mojego wykolejenia - a które stanowiły rozwojowy przewrót w moim życiu - odkryłem mechanizmy psychiczne jakie stoją za ideologiami i jej wszelakie poznawcze ograniczenia.

Odrzuciłem tęsknoty za bezwarunkowo kochającą, opiekuńczą matką (lewacy), surowym, ale sprawiedliwym ojcem (prawacy) a także za wszystkim co stałe, niezmienne, statyczne, martwe (religie).

Podzielam przekonanie, iż do Boga można dostać się nie poprzez perwersyjną, sado-masochistyczną koncepcję podporządkowania, ale poprzez rozwój i samopoznanie - które było nam zakazane, ponieważ demiurg bał się, że sami staniemy się jak Bogowie.

Mój net-art jest prometejski w swojej naturze.

Czytasz to na własną odpowiedzialność.

Kim jest autor?

Nikim ważnym ani popularnym. Facetem z blokowiska. Osobą, która przychodzi do Waszego inteligenckiego świata z mroku biedy i dysfunkcji i która zmierza ku co raz wyższym standardom intelektualnym, artystycznym, etycznym, społecznym i finansowym. Na przekór kilku nieudacznikom z bogatych domów, którym ten fakt bardzo się nie podoba. Wygląda na to, że rozwojowo Was przeskoczyłem i jeszcze się nie raz zdziwicie.

Ulica jest doskonałym miejscem na wyrażenie sztuki i poezji, które nie mają szans na wernisaże i wieczorki autorskie, gdyż nie są wspierane przez „wykształcone klasy”, a także poruszają tematykę, za którą można zderzyć się z ponowoczesnymi formami cenzury.

Nikt mi nie płaci i ja nie płacę nikomu za moje banery i plakaty, choć staram się od jakiegoś czasu umieszczać je na pustych (niezajętych) przestrzeniach reklamowych, tak aby nie powodować realnych strat finansowych. Firmy reklamy outdoorowej tolerują moją obecność, za co serdecznie Wam dziękuję i obiecuję nie nadwyrężyć Waszej wyrozumiałości.

Ulica to genialne miejsce, by zaprzęgnąć ze sobą sztukę ulicy z net-artem; dwa najważniejsze medium publicznej sztuki. Dlatego moje plakaty podpisywane są adresem zakas.online, właśnie po to, abyś wylądował/a tutaj, w przedsionku mojej galerii i moich łamów zapisywanych poezją, które koduję w języku HTML. Strony internetowe, w przeciwieństwie do social mediów, to prawdziwie niezależna metoda kreowania swojej obecności w cyfrowym świecie.

Zapraszam do kontaktu w sprawie zakupu któregoś z płócien lub plakatów. Polecam się jako web designer i developer! Organy ścigania zapraszam do kontaktu za parę lat, jak już będzie można wyrządzić mi krzywdę. Póki co nie wiele mam do stracenia.

Zakas Offline HTML Zine

Kod słowo i obraz

Strony internetowe to, po dziś dzień, najbardziej wolnościowe, egalitarne i skuteczne narzędzie komunikacji jakim dysponuje człowiek XXI wieku.  

Dokładnie tak, strony internetowe. Te, których adres wklepujesz w przeglądarce. Nie aplikacje na telefoniku; nie konta na mediach społecznościowych; nawet nie te strony, które należą do wielkich koncernów; a także nie te, które są globalnymi aplikacjami webowymi.

Strony tworzone przez ludzi i dla ludzi.

Zakas Offline to mój osobisty HTML zine, który jak każdy tradycyjny fanzine, jest kolażem grafik i tekstów na różne tematy związane z kulturą, sztuką, filozofią i polityką. Jedyna różnica polega na tym, że zamiast nożyczek, kleju i czarnobiałej odbitki ksero, eksperymentalny i spontaniczny layout tworzę w kodzie, w full kolorze.

Zakas Offline to strona, która nie tylko wisi w necie. To strona, którą możesz również ściągnąć, trzymać na swoim komputerze, wysłać komuś mailem lub dać zgraną na dysk.

Ściągnij na swój komputer

Gdy zostaniesz przeniesiony na stronę Github, kliknij w zielony przycisk z napisem "code" i pobierz paczkę Zip. Rozpakuj ją do normalnego folderu, następnie kliknij w index.html. Zine nie ma wersji mobilnej - przeznaczony jest jedynie na ekrany monitorów.

Dół góra góra dół

Osiedlowawinda.pl

Multisensoryczna przejażdżka osiedlową windą - z odgłosami życia w bloku, wizualem windy która porusza się wraz ze scrollem myszki, zdjęciami graffiti z klatek schodowych i moją poezją.

Było było jest będzie będzie będzie

Poezja konkretna

Teksty Stanisława Dróżdża, tak dobrze znane wrocławianom z murali na budynkach, podane w formie interaktywnych, typograficznych animacji na stronie.